Orzyc Chorzele – Kurpik Kadzidło 4-1 (0-0)
1-0 Wróbel
2-0 Rejs
3-0 Rejs
4-1 Rejs
Czyżewski – Piasecki, Michał Kawiecki, Kostrzewa, Wojciechowski – Rzeżuchowski(84. Łungowski), Dąbrowski, Kordek, Wróbel(80. Danelski) – Rejs – G.Kawiecki
Pierwszym przeciwnikiem w rundzie wiosennej Orzyca był Kurpik Kadzidło. Jesienią z tego starcia zwycięsko wyszedł klub z Chorzel (2:4) i wiosną również żółto – czerwoni okazali się lepsi tym razem przed własną publicznością wygrali 4:1.
Orzyc z nowym ustawieniem, z rezerwowym bramkarzem i nieobecnością trenera (sprawy zawodowe) poradził sobie bardzo dobrze, choć w pierwszej części meczu nie zachwycali. W ciągu pierwszych 45 minut nawet raz nie potrafili zagrozić bramce przyjezdnych. Natomiast goście stworzyli sobie dogodną sytuacje i do przerwy powinni objąć prowadzenie jednak napastnik z Kadzidła fatalnie spudłował.
Po przerwie wydawałoby się, że to nie ten sam Orzyc z przed przerwy. Wynik spotkania otworzył w 53 minucie Piotr Wróbel. Po obronie strzału przez bramkarza Kurpika piłka ląduje pod nogami „Gintra”, a ten bez wahania oddaje strzał z 13 metrów i mamy 1:0. 73 minuta to kontra miejscowych, przy piłce znalazł się najskuteczniejszy w tym sezonie Kacper Rej i bez problemu umieszcza futbolówkę w siatce. Niespełna 2 minuty później ponownie „Rejsiak” umieszcza piłkę w siatce rywali, wykorzystując sytuacje sam na sam z golkiperem gości. W 86 minucie Kurpik strzela jak się później okazuje honorowego gola. Po strzale zza pola karnego piłka odbija się od jednego z zawodników myląc naszego bramkarza. Wynik meczu w 90 minucie ustanowił Kacper Rejs, udowodniając, że już na początku rundy jest w dobrej formie.
|