Kolejne trzy punkty mogą dopisać sobie do wiosennych zdobyczy punktowych zawodnicy Orzyca Chorzele. Niestety styl, w jakim je zdobyli nie jest już powodem do dumy. Z powodu wycofania się Wkry Radzanów terminarz rozgrywek A klasy został zaburzony przymusowymi pauzami i właśnie ta przerwa oraz brak czterech podstawowych zawodników w meczu z Opią spowodował, że nasza drużyna rozegrała najsłabszy mecz w tej rundzie. Jednak o sile zespołu wskazują właśnie takie mecze, w których nic się nie udaje a mimo to drużyna wygrywa.
Chorzelska drużyna przystąpiła do tego meczu w eksperymentalnym ustawieniu i widać to było w braku organizacji gry od pierwszych minut spotkania. Na boisku panował chaos, gospodarze zdominowali środek boiska, natomiast goście próbowali grać skrzydłami lub gry długimi podaniami z pominięciem drugiej linii. Sporym zagrożeniem pod naszą bramką były stałe fragmenty w wykonaniu zawodników z Opinogóry. W 21 minucie zaskakujący strzał oddaje Daniel Rykowski. Bardziej chyba było to wybicie na „aferę” jednak wyszedł z tego kapitalny strzał z 25 metrów i Orzyc obejmuje prowadzenie. Kilka minut później mógł być już remis jednak napastnik Opii przegrał pojedynek sam na sam z naszym bramkarzem.
W 43 minucie następuje kolejne osłabienie chorzelskiej drużyny, w starciu z rywalem skręcenia kostki doznaje Kacper Rejs i po przerwie nie pojawia się już na boisku. W wyniku straty kolejnego ofensywnego zawodnika trener Orzyca decyduje się wprowadzić w miejsce Rejsiaka - Łukasza Tyjewskiego w celu zagęszczenia środka pola i skupieniu się w drugiej połowie w szczególności na obronie jedno-bramkowej przewagi. Mimo wielu nerwowych sytuacji pod naszą bramką w trakcie drugiej części gry plan się powiódł i Orzyc dowiózł szczęśliwe zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego. Mimo olbrzymiej przewagi miejscowych nasi zawodnicy też mieli swoje okazje do podwyższenia prowadzenia. Najlepszą z nich miał Wojtek Rzeżuchowski, który świetnie ograł obrońcę Opii, lecz jego strzał z kilku metrów obrobił bramkarz. W ostatnich minutach spotkania kolejnych dwóch zawodników Orzyca doznało kontuzji. Sebastian Łungowski niefortunnie upadł na łokieć, natomiast Szymonowi Wątkowskiemu odnowił się uraz kolana. Jednak mimo tych kontuzji obaj dograli do końca spotkania, ale ich występ w ostatnich dwóch meczach jak również występ Kacpra Rejsa stoi pod wielkim znakiem zapytania.
W najbliższą środę Orzyc podejmie na własnym stadionie drużynę ULKS Ołdaki, a w niedzielę jedzie na ostatni mecz w tym sezonie do Sypniewa.
shr 26/09/2013 12:33 ZAPRASZAM NA RELACJE LIVE ze spotkania KS WĄSEWO - ORZYC CHORZELE ! dla tych co nie mogą jechac !!!
http://regiowyniki.pl/mec z/849/Pilka_Nozna/Mazowie ckie/Klasa_A/
shr 26/09/2013 12:30 Zapraszam na fanpage na FACEBOOKU poświęconemu naszej lidze !!! https://www.facebook.com/ A.Klasa.Ciech.Ostr
wojtek1390 27/08/2013 22:59 jest w czwartek trening